Translate

sobota, 30 marca 2013

Happy Easter

Witam Was w Wielką Sobotę :) My już przygotowani: żurek zrobiony, ciasto upieczone, sałatka jarzynowa zrobiona, jajka umalowane - gotowi na niedzielny poranek w 100 % :) 

Chciałam Wam wszystkim, którzy czytacie mego bloga życzyc: 

Spokojnych i wesołych świąt, pełnych rodzinnego ciepła i miłości:)

życzy A z rodzinką :)

piątek, 22 marca 2013

Nadrabiamy zaległości

Trochę mnie tu nie było , postaram się w skrócie oddać to co się wydarzyło podczas naszej nieobecności na blogu. Na początek urodzinki Michasia- było miło i wesoło :) W zabawie o której wcześniej pisałam synek pochwycił jako pierwszy słownik do języka angielskiego; a ponieważ jestem anglistką byłam z tego faktu niezmiernie zadowolona :) :) :) może Michaś pójdzie w mamy ślady ... :) a oto zdjęcia z tej uroczystości: 

Tak wyglądał torcik; dominował motyw Kubusia Puchatka:)


No cóż, urodzinki, urodzinki i już dawno po urodzinkach, następne za rok :)

Czekamy i czekamy i doczekać się nie możemy wiosny- ale to już chyba każdy tak ma. Od tego czekania aż się rozchorowałam, musiałam wziąć L4 w pracy - mam tylko nadzieje, że synuś się nie zarazi, z tego też powodu noszę maseczkę po domu ...


To by było na tyle- jestem taka jakaś cała pozbawiona entuzjazmu, ale to na pewno przez tę chorobę i brak wiosny ... 


Pozdrawiam Was serdecznie 

A

wtorek, 5 marca 2013

Wiosna

Dziś był bardzo piękny, słoneczny, zwiastujący wiosnę dzień. Korzystając z tak pięknej pogody wybraliśmy się z Michasiem na 2h spacerek. Synek też zadowolony i radosny z takiej pogody - w wózeczku cały czas się tak ruszał jakby w takt muzyki, bardzo fajnie to wyglądało i sygnalizowało, że Miś jest BARDZO zadowolony :) Wtorek miałam wolny, a jutro znów do pracy :/ i pobudka o 6 :/

Powoli przechodzi nam już przeziębienie, choć synek jeszcze trochę pokasłuje; ale pediatra powiedział, że kaszel może się utrzymać do ok 1,5 tygodnia, a minął tydzień więc czekamy.



Życzę wszystkim dobrej nocki

A

sobota, 2 marca 2013

Roczek Michałka

Mój Michaś skończył w tym tygodniu roczek :) dokładnie w czwartek. Z powodu przeziębienia mamy i synka imprezę przenieśliśmy za tydzień w weekend. Z nadejściem roczka zaczeły mnie nachodzic sentymenty z przed roku - jak to było na początku: przypominałam sobie poród, malutkiego noworodka Michasia, jak na początku było ciężko - wstawanie w nocy co 15 minut, moje karmienie piersią, pierwszy spacerek, nasze pierwsze wakacje i wiele innych zdarzeń, które miały miejsce w przeciągu tego roku. Mimo, iż było ciężko na początku to wpominam to wszystko miło i z sentymentem :)


Michasiu życzę Tobie przede wszystkim dużo zdrówka, szczęścia i aby na Twej śliczniutkiej twarzyczce zawsze był obecny radosny uśmiech:)


KOCHAM CIĘ MÓJ NAJWIĘKSZY SKARBIKU





Twoja mama :)