Weekend znowu pod tytułem kulinarnym - zrobiłam po raz pierwszy w życiu Tiramisu , bardzo łatwy i smakowity przysmak:) A wspólnie robiliśmy sałatkę warzywną, tzn, ja i tata Michasia; a Michaś czuwał:) Ale było obżerania się.... ; a brzuch; niedawno co troszkę zmalał; znów zaczyna rosnąc ;)
Odwiedziliśmy również bawialnię dla dzieci, Michaś na początku strasznie się bał i trzymał się kurczowo taty lub mamy gdy wchodziliśmy na dmuchane zamki. Później jednak wyglądał już na bardziej pewnego i oswojonego z sytuacją :)
Jutro dość przełomowy dzień : idę pierwszy dzień do pracy i zostawiam Michałka z opiekunką, którą dziś poznałam .... Jestem dobrych i pozytywnych pełna myśli .... Ale też nie ukrywam ,że sytuacja jest dla mnie bardzo stresująca .... mam nadzieje, że dziś zasnę ....
Dobranoc
A
trzymam kciuki za pierwszy dzień :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPowodzenia jutro :)
OdpowiedzUsuńdacie radę! :) wierzę w Was ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia... :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pracy;)
Ojj powodzenia w pracy:) no i oczywiście żeby opiekunka się sprawdziła!
OdpowiedzUsuńpowodzenia w pracy:)
OdpowiedzUsuńNa pewno dacie oboje radę :) Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuń