Dziś dopadło mnie chyba przesilenie jesienne- dosłownie na nic nie miałam sił; jest takie fajne powiedzonko "Boże spraw aby mi się chciało tak jak mi się nie chce" ;) i taka właśnie myśl przechodziła mi dziś przez głowę wiele razy.
Poza tym dowiedziałam się ostatnio, że mam poważne problemy z tarczycą, muszę się udać do jakiegoś dobrego specjalisty bo jest naprawdę źle :/ może stąd to moje samopoczucie... No dobra ale dość tego narzekania, teraz o tym jak zaradzić:
Przeglądałam dziś płyty z różnymi filmami i ułożyłam sobie kolekcje która poprawia mi humor i ociepla ten jesienny czas w czasie trwanie seansów i tak polecam Wam do obejrzenia na poprawę nastroju:
"Lejdis", "Yes man", "Mamma mia", "Pod słońcem Toskanii", "Nigdy w życiu", "Jedz, módl się i kochaj"
są to filmy, w mojej opinii, przepełnione pozytywizmem;) :) A tak na marginesie to teraz przyszła mi myśl, że mogłabym zorganizować taką zabawę i nominować Was, drogie Blogerki, do podsuwania pomysłów na filmy, które kipią pozytywną energią, bądź książki, co Wy na to ?
Nigdy w życiu, Jedz... widziałam, Lejdis też oglądałam,ale jakoś nie przypadł mi do gustu. Fajny pomysł z tagami ;)
OdpowiedzUsuńnie wszystkie z tych filmów oglądałam, ale z tego co widzę, to bardzo pozytywny zestaw :)
OdpowiedzUsuńTak jest, gorąco polecam:)
Usuń"Mamma mia" niedawno nawet było w telewizji ;)
UsuńA ja lejdis lubię :)
OdpowiedzUsuńMi się Lejdis nigdy nie nudzą :)
Usuńz tym niechceniem mam tak samą :(
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie jestem sama :)
UsuńMnie natomiast uspokajają filmy o łodziach podwodnych i Tim Burton ;)
OdpowiedzUsuńO proszę, dość oryginalnie :)
Usuń