Michaś potrafi powiedziec:
auto lub też "brum brum"
opa = chcę na rączki
mniam mniam = smakuje mi bardzo
powiedziec jak robi kotek - "miau" ; sowa - "huhu"
am am - kiedy chce jesc lub nazywa też tak smoczek:)
A z gestów które mnie rozbrajają to np. gdy mówię mu, że czegoś nie wolno synek powtarza "nie, nie" kiwając przy tym palcem wskazującym - słodki i zabawny widok :)
Coraz większy staje się z niego łobuz upominam bez końca ,że czegoś nie wolno, a Michaś, po pierwsze, nie słucha, a po drugie ma przy tym niezła frajdę i zabawę ACH ...
Jestem dziś tak zmęczona, że zaraz idę spac ...
Dobrej nocki
A :)
Michaś już niedługo zacznie nadawać na całego :D u nas jeszcze dźwięki dzikich ludów ;)
OdpowiedzUsuńo zaczyna się ;) jedno wielkie nieeeee :P
OdpowiedzUsuńładne postępy :))
OdpowiedzUsuńCórka na auto mówiła "ziiika" ;)))
OdpowiedzUsuńHej, przepraszam Cię bardzo że ja nie na temat, ale chcialam spytać o Twoją kartkę w ramach akcji pocztówka z wakacji. Akcja kończy się jutro, a odbiorca czeka na kartkę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń