Znowu mnie długo nie było ... tzn. byłam i Was czytałam ale sama jakoś ani inspiracji ani siły nie miałam ... a teraz tak mnie naszło natchnienie.... zobaczymy co z tego wyjdzie:)
U nas wszystko w porządku, ja pracuję więc ciągle zabiegana - do pracy, później szybkie zakupy, gotuję Michasiowi obiad, jemy obiad, spacerek -czasem krótki, czasem dłuższy.
Dziś był oczywiście długi spacer ze względu na pogodę; nie ma co siedzieć w domu przy takim słoneczku; i będzie pewnie coraz więcej tych dłuższych spacerów.
Michaś jeszcze samodzielnie nie potrafi chodzić; myślę, że to lada moment, a będzie chodził; póki co mama bierze za rączkę i pyta gdzie synek chce iść, a synek wskazuje drogę :)
Dziś ciągnęło Michasia do samochodzika na pieniążki - wrzuciłam raz, później drugi pieniążka i tak się spodobało,że nie chciał zejść; w końcu musiałam wziąć synka na ręce - było trochę płaczu, ale udało mi się po chwili odciągnąć uwagę ...
Jeszcze na koniec coś z innej beczki, hasło, które rzuciło mi się w oczy przed chwilą przy okazji buszowania po necie, które dziś będę kontemplować ... :)
SZCZĘŚCIE JEST WYBOREM
Dobrej nocy
A :)
Pięknie wyglądasz! Dobrze Was zobaczyć po takiej przerwie. Ostatnie zdjęcie Michasia jest przesłodkie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ustawiłam sobie to ostatnie zdjęcie jako tło pulpitu :)
UsuńSzczęście jest blisko, wystarczy je chwycić.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądacie i jacy do siebie podobni :)
Dziękujemy:) często słyszę, że synek to skóra zdjęta z mamy:)
Usuń