Dostałam od Mikołaja ;P książkę "Pięćdziesiąt twarzy Greya" i czytam, czytam z zapartym tchem:) Naprawdę wciągająca...
Na dworze mróz, -5 stopni, ale my się zimy nie boimy i na spacerki z Michałkiem wciąż chodzimy;) Gdy podałam Michałkowi do rączki kulkę ze śniegu- uśmiechnął się, doskonała reakcja; i tak zawsze chciałabym aby reagował na nowości z uśmiechem i otwartością:)
Na koniec coś magicznego ...
Pozdrawiam Was wszystkie i każdą z osobna :)
a u nas -10 ;)
OdpowiedzUsuńU nas też już na minusie, a za książką jakoś nie przepadam:)
OdpowiedzUsuńaby uśmiech i otwartość towarzyszyły Wam co dnia :)
OdpowiedzUsuńU nas podobnie z witaniem nowości :)Dzieci cudnie się wszystkim zachwycają :)