Translate

środa, 25 września 2013

The Way I See it ;)

Witajcie :)

Nasza dłuższa nieobecność spowodowana była chorobą - najpierw synek, później mama... no ale teraz już jest po i cieszymy się tym czasem.

Michaś nauczył się kolejnego nowego słowa: banan = BABAN. Nie wiem czy o tym tutaj wspominałam ale synek potrafi odpowiedzieć na pytanie: "Jak masz na imię?"; a imię w jego wydaniu brzmi: MINIAM = Michaś :)

Zakupiliśmy wczoraj synkowi kaloszki, cieszył się z nich bardzo, ganiał cały wieczór.

Teraz czekamy na deszcz(żartuję oczywiście-oby jak najwięcej słońca, deszcz i tak kiedyś tam przyjdzie; choć słyszałam coś w radiu, że jutro ma padać :/)



A teraz trochę mamcinej refleksji: 

Dopada mnie jakieś uczucie nostalgii, smutno tak jakoś, nie wiadomo z jakiego powodu - to chyba przesilenie jesienne:) 
Słucham Tracy Chapman. 
I jeszcze coś na co natknęłam się dziś w necie, takie romantyczne myślenie ... :)

źródło:http://www.pinterest.com/pin/23010648067264555/


Dobrej nocy

A

środa, 18 września 2013

99% i mała dygresja;)

99% dzisiejszego dnia spędziliśmy bardzo blisko siebie z Michasiem- nosiłam synka przez większość czasu na rękach a to z powodu jakiegoś wirusa, który nas dopadł. Najbardziej ucierpiało gardełko, przy tym gorączka ponad 38 stopni. Michaś marudny i zagubiony- "opa,opa" powtarzał wciąż :)

Mam nadzieje, że już jutro będzie lepiej. Macie jakieś sprawdzone sposoby na tego typu infekcje?

A teraz coś z innej beczki:

Zauważyłam ostatnio ,że w większości reklam z lekami uspakajającymi występują kobiety jako te które potrzebują pomocy, jako adresatki ... Czy tak naprawdę jest, że to my kobiety jesteśmy bardziej nerwowe, emocjonalne?
Wydaje mi się ,że mężczyźni bardziej duszą wszystko w sobie BĄDŹ są bardziej wyluzowani i mniej się wszystkim przejmują... Patrząc na ten drugi przypadek wydaje się to wszystko takie niesprawiedliwe ... Ale czy życie w ogóle jest sprawiedliwe? Wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie ... 
Czasem wydaje mi się jakbym miała dwójkę dzieci do wychowywania - synka i partnera mojego 

A Wy co o tym myślicie?

Z pozdrowieniami

A

P.S wiem, że druga cześć mojego posta odbiega od tematyki bloga ale lubię poruszać również tego typu kwestie

poniedziałek, 16 września 2013

Wiadomość dla mojego synka:)

Weekend minął nam bardzo przyjemnie- spacery po parku, zbieranie kasztanów, skosztowaliśmy też azjatyckiej kuchni - było bardzo miło:)

Nauczyłam synka nowego słowa, tym razem skorzystałam z tzn. "realia" (tak się to nazywa przy nauczaniu języka angielskiego) ;) . Podałam synkowi zakupioną paprykę i powiedziałam, że to jest papryka:) Michaś wziął paprykę w rączki i zaczął powtarzać papipa ;) tak mu to wychodziło :)

Pisząc posta popijam herbatę z imbirem i cytryną - polecam na jesienne wieczory- rozgrzewa mnie i kołysze do snu, za oknem słyszę, że pada deszcz to chyba już na mnie pora, po dniu tak wyczerpującym jak dziś pójdę spać dużo wcześniej niż zwykle.

Jeszcze jedna wiadomość dla mojego synka:

"Synku urodziłam Cię aby w przyszłości mieć najlepszego i najbliższego na świecie przyjaciela"



Dobrej i spokojnej nocy

A

czwartek, 12 września 2013

Doceniamy jesień

Chodzimy po parku i zbieramy kasztany - czysta radość dla Michasia; w oczach pełen entuzjazm i zaangażowanie, a na twarzy rumiane policzki od tego pośpiechu by jak najszybciej znalesc kakana:) Tak właśnie Michałek nazwał kasztana = kakan. Lubimy bardzo te nasze spacery po parku w poszukiwaniu kakanów ;)

Jesień da się lubic za:

- kolorowe bukiety liści
- kasztany
- wieczory przy świecach
i ta jesienna nostalgia też mi się podoba; ja na prawdę lubię jesień :)


Dobranoc, słodkich snów:)

środa, 11 września 2013

WRACAMY

Po dłuuuugiej przerwie WRACAMY, dużo się działo i tego dobrego i trochę też złego, ale o tym nie będę pisać, najważniejsze, że już jest dobrze. Będę pisać na bieżąco o tym co teraz jest i o tym co będzie...

Bez bloga było mi smutno... tęskniłam za Waszymi postami, za moim uzewnętrznianiem się tutaj, za rozwojem - gdyż w pewnym sensie po przez prowadzenie bloga rozwijamy się, blog pozwala na refleksje, później pojawiają się wnioski ... tak, tak potrzebuję tego.

Podjęłam również decyzje, iż będę ostrożna w umieszczaniu na blogu zdjęć mojego synka - tyle się naczytałam i nasłuchałam, że gra nie jest warta świeczki... tzn czasami zamieszczę jakieś zdjęcie ale będę ostrożna...szkoda,że takie zagrożenia czekają na każdym kroku, miał to być i jest blog dla mojego synka - pamiątka, wspominki. Niestety z umieszczaniem zdjęć się ograniczę ... :/

Poza tym raz w tygodniu -  w niedzielę - będę umieszczać posty pt. TYDZIEŃ W ZDJĘCIACH czyli tygodniowe fotorelacje:) Oraz raz w miesiącu INSPIRACJE MIESIĄCA - różnego rodzaju motta, pomysły, zdjęcia - to co mnie zainspirowało w danym miesiącu.

Takie są założenia, mam nadzieje, że uda mi się je regularnie realizowac

Trzymajcie kciuki

Tymczasem spokojnej nocy

A